Przy zdjęciach z moim cudownym kubeczkiem, pokazywałam też przy okazji serwetki ale jeszcze nie wykrochmalone. Teraz już są w pełni gotowe, zdjęcia robione wieczorem, więc cienie straszne, ale mam nadzieję, że przymkniecie na to oko :) Tak się rozpędziłam, że powstały 4 komplety, jeden jest jeszcze w drodze... Mówiłam już ale powtórzę jeszcze raz - mam koloroterapię na wiosnę :) Więc i podkładeczki mają wesołe, optymistyczne kolorki :)
Tu ten żółty wyszedł trochę jak pomarańcz - ale uwierzcie mi na słowo, że to przepiękny żółty :)
~~~~~~~~~~
Edyta - Oj tak, kolorki to jest to :) Szczególnie w taką piękną pogodę jaką mamy teraz za oknem - bardzo mi się podoba i aż chce się tworzyć :)
Zimna29 - Twoje fotki są bardzo fajne, aż miło je oglądać :) Więc chyba aż tak źle nie jest z warunkami :P Pozdrawiam.
Ania, Lex - Dziękuję :)
Cudne! Chce niebieskie :D :D
OdpowiedzUsuńŚliczne podkładeczki:)
OdpowiedzUsuńFajniutkie, barwy iście elektryzujące. Jak znalazł na poprawę pozimowego nastroju.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne podstawki!
OdpowiedzUsuńTakie drobiazgi zawsze cieszą, a na pewno wtedy, gdy mają takie śliczne kolorki.
OdpowiedzUsuń