piątek, 30 sierpnia 2013

Kolejna porcja (jak na razie ostatnia) naparstków :)

Zapowiadana kolekcja naprastków dobiega końca jeśli chodzi o jej pokazywanie. Posiadam 73 naparstki jeśli dobrze liczę. Szybko poszło, uwielbiam ją i zamierzam ją gdzieś ładnie wyeksponować, co proste nie jest gdyż nie chcę zwykłych półeczek przeznaczonych na naparstki, chciałabym jedną dużą, ale już nad tym myślimy z K. więc może coś niedługo będziemy działać w tym kierunku.

Te okazy pochodzą z moich wakacji oraz z wakacji moich rodziców. Też dzielnie przeszukiwali stragany w poszukiwaniu coraz to nowszych naparstków.

Z wypadu do Krynicy:


Z nad Soliny gdzie byliśmy razem z Mariolą i jej TŻetem :)


I z Piwnicznej:


Tutaj już hurtowo pokazane naparstki przywiezione przez rodziców z Jastrzębiej Góry, Gdańska i Kaszub :)


Trzy moje ulubione poniżej :) Prawda, że piękne?










I dwa zwyklaczki, których wcześniej zapomniałam obfocić :) Były dodane do zestawów szyciowych.


Przybyły mi też dwa miniaturowe kubeczki!


A tu już caaaaała moja kolekcja :D Na razie w pudełku...


środa, 28 sierpnia 2013

Komplet Skarabeusz

Żeby nie było nudno, gdyż ostatnio wpisy są mało robótkowe pokazuję dzisiaj komplecik, który popełniłam niedawno :) Zapowiadają się kolejne wpisy z moimi tworami, gdyż wena jakoś mi wróciła, może to przez ten wyjazd? Ale nie ograniczę się jedynie do beadingu gdyż ostatnie prezenty zmotywowały mnie do powrotu decu do mojej pracowni - także strzeżcie się, bo zamierzam zdekupażować świat! :D A teraz moc zdjęć:






wtorek, 27 sierpnia 2013

Mazurion i jej okolice :P

Ja już pewnie niektóre widzą podczas tych wakacji miałyśmy się już okazję raz spotkać - u mnie na Śląsku :) Teraz jako, że z K. wybieraliśmy się na wakacje w rejony Beskidu Sądeckiego chciałam aby Mariola ze swoim TŻtem też nam towarzyszyli, chociażby na weekend (wiadomo praca, praca, praca)... sprawy przybrały taki obrót, że niestety nie było możliwości aby do nas dojechali. No ale cóż... jak to się nie da? Da się, jak nie mogli Oni to przyjechaliśmy my :)

Spotkania opisywać nie będę, gdyż to rzecz nasza prywatna, pochwalę się za to paczuszką jaką dostałam od Marioli - wpadamy obie w krąg nienawiści z tymi paczuchami:)

Tu rzut oka na cały prezent. Oj dużo za dużo!


O podkładkach i świeczkach do zdecupażowania marzyłam od zawsze, ale ... no właśnie, zawsze było jakieś "ale" - teraz za to już je mam :P


Masa koralików! Będzie z czego tworzyć!!! :D


I coś co mnie powaliło na kolana :P Mariola ukradła dla mnie Paryż :P Oj Kochana doceniam!!!


I główna część prezentu... Mój własny, osobisty przepiśnik :) Jest boski! Wpisuje powoli do niego przepisy, które często mi gdzieś umykają. Myślicie, że karteczki dostają nóżek? :P

 


Dziękuję Ci bardzo Zła Kobieto za wszystko ! :*

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Od Ani

O tej wymiance pisałam już TU, Anie zaś pisała TU :) Teraz mogę pokazać Wam część moich skarbów które dostałam od Ani. Mogłam to już zrobić wcześniej, ponieważ paczka dotarła jakiś tydzień temu, lecz wakacyjny wyjazd (o którym będzie następnym razem :) pokrzyżował mi szyki :P Odpoczęłam, nie żałuję, że na trochę odcięłam się od blogosfery, chociaż nie do końca bo byłam u jednej znanej już Wam blogerki :P

Ale powróćmy do tematu wymianki. Obie miałyśmy dość sprecyzowane zachcianki, co było świetne, gdyż każda z nas była zadowolona z tego co dostała :)


Misie skradły po cichu moje serce! Poprostu cudne, zrobione w każdym detalu perfekcyjnie! Sama chciałabym takie umieć. Cierpię z tego powodu bardzo, ale szydełko to mnie raczej nie lubi. Próbowałam, a jakże by inaczej - próbowałam, kilka razy ale nic dalej z tej naszej znajomości nie wynika;/



Ten jest komórczakiem :D


Sówki, które mają służyć jako przydaśki - nie wiem do czego je jeszcze wykorzystam, ale wiem, że będą mieć specjalne i przemyślane zastosowanie.


I coś co mnie zaskoczyło podkładka decu ze ślicznymi słonecznikami oraz kolczyki do mojej sporej już kolekcji :D


Dziękuję Ci bardzo Aniu!:)

czwartek, 15 sierpnia 2013

Naparstki - część II

Kolejna część starej kolekcji :P Obiecana wiec się pojawia:)

Norweskie naparstki - upolowane osobiście.


Z lodowca! Przypinka również :)



Również osobiście upolowane francuskie cuda. Chciałabym wrócić kiedyś do Francji achh...








A tu już różne różności - zapraszam do oglądania :)




























Mam jeszcze takie zwyklaczki krawieckie, ale jakoś nie załapały się na zdjęcie, kolejnym razem uwiecznię, żeby już wszystkie były tu pokazane :) W kolejności do zdjęć ustawiają się już kolejne, które dostałam w prezencie od rodziców :)