środa, 23 grudnia 2015

Sanie z prezentami! Gdzie Mikołaj i renifery???

A taka znaczkowa zawieszka już zdobi moją choinkę, wypatrzył ją ktoś we wczorajszej notce? :)
























****

Kasia J. - Aż chciałoby się powiedzieć, że nie kupuję ani nie robię żadnej ozdoby, ale jak to zrobić? Lepiej zgonić na choinkę - za mała, masz rację :)

Agnieszka  - Niestety nie ma tu żadnej bombki ze starych zbiorów, czego bardzo żałuję. Ale jest to nasz 3-4letni dorobek, bombki te mają to do siebie, że są bardzo drogie, ale na wyprzedażach można je upolować w fajnych cenach, a część to prezenty. Rodzina się już ze mnie śmieje, że na urodziny (w listopadzie, więc w sumie niedaleko do Świąt) czy pod choinkę to najlepiej bombki mi podarować :) Mam z tego frajdę :) :)

wtorek, 22 grudnia 2015

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Czekając na Święta :)


 Coś za duża ta zawieszka na choinkę, prawda? :) Za duża, za duża! Wisi tam tylko chwilowo do zdjęcia. Ciężko zrobić ładne zdjęcia i wyraźne takiej długiej zawieszce i jakby nie było dość sporej. Musi być takie. Poza tym zdjęcia szczegółowe będą niżej, więc będzie można zobaczyć dokładniej :)

Dużo osób zna ją ten obrazek z Salu Jingles, który prowadziła Mysia! :) Wprawny obserwator zauważy, że oczywiście brakuje tu kawałka oryginalnego obrazka - domka, dzwonka i renifer ma zmienioną formę, oraz całość zakończona jest w kształt V :) Ścięcie dwóch obrazków u góry było spowodowane za małym materiałem jakim dysponowałam, ale, że sam domek nieszczególnie mi się podobał - nie żałowałam tych zmian :) Nie haftowałam też wszystkich motywów, ponieważ zastąpiłam je guziczkami i innymi przyklejkami, w większości z Pandurohobby. Z tego co pamiętam to tą śnieżynkę z napisu JOY i fioletowe mini guziczki dostałam od Justychy  :)

Od samego początku wahałam się nad dwoma formami oprawy - pierwszą opcją było podszycie podobnym materiałem albo oprawienie w ramkę i ustawianie tego na czas świąt w widocznym miejscu . Jednak opcja zawieszki wygrała - wygląda bardziej naturalnie i wpisuje się idealnie w klimat moich ozdób świątecznych :) Do tego swoją cząstkę pracy dorzucił K., który wygiął i pomalował wieszaczek.

Całość była skończona już w zeszłym roku, ale że - jak dobrze pamiętam - było to już po Bożym Narodzeniu, dokończenie doczekało się dopiero niedawno. Pierwszy pomysłem było doczepienie tego na tasiemce w gwiazdki, a potem czerwonej - ale tak były one rażące jak dla mnie, że padło na zwykły sznurek. Lubię go, nawet tegoroczne prezenty za jego pomocą zapakowałam! :) Co sądzicie?

A teraz zdjęcia.......duuuuużo zdjęć.....






Jutro jeszcze bardziej klimatyczny post! Moje ozdoby choinkowe, których część można zobaczyć już na pierwszym zdjęciu :)

wtorek, 8 grudnia 2015

Powrót? I worek Świętego Mikołaja w nowoczesnym wydaniu?

 Zbierałam się do tego już długo, nie wiem na ile zostanę, na ile starczy mi weny, ale bardzo się cieszę na ten .... powrót :)

Zbliża się wielkimi krokami mój ulubiony czas w roku czyli ... Boże Narodzenie! Te Święta są tak cudownie rodzinne i mają taki ciepły klimat, że cały rok na nie czekam. Oczywiście przygotowuję się na nie również z dekoracjami, ponieważ to między innymi dzięki nim powstaje taka magia. Dzisiaj jednak nie będzie dekoracji świątecznych... chociaż w niektórych bardziej egzotycznych krajach, gdzie jest ciepło cały rok mogły by służyć jako worki Św. Mikołaja, co Wy sądzicie? O właśnie! Dziękuję Dziewczyną pod ostatnim postem - ciepło mi się zrobiło w okolicach serducha jak przeczytałam Wasze komentarze - bardzo Wam dziękuję za te słowa :)

A teraz do rzeczy ... uszyłam sobie takie dwa worki, docelowo mają być do kuchni, ale do czego je będę wykorzystywać - nie wiem jeszcze, na razie gromadzą część moich przydasi :) Spróbuję jeszcze uszyć takie podobne tylko bardziej usztywnione, nie mam jednak żadnego sensownego wkładu, zastanawiam się, czy muszę kupować ocieplinę czy wystarczy jakiś stary kocyk? Nie znam się na tym zupełnie, może mi coś doradzicie? Albo będę eksperymentować :)

 
 


































Pozdrawiam Was cieplutko i zapraszam na kolejny wpis już niebawem :) Mam na pewno do pokazania świąteczne dekoracje, bombki, może pojawi się też plan działania na kolejny rok - zobaczymy! Ktoś tu jeszcze zagląda? :)

Ściskam mocno, Inaa! :)

piątek, 24 kwietnia 2015

Ukończony pasiasty pled :)



No cóż! Chyba nie trzeba mówić komu ukończony dopiero co pled najbardziej się podoba :) Ale spokojnie mnie też bardzo przypadł do gustu chociaż w wystroju wnętrz preferuję bardziej spokojnie kolory ewentualnie przełamane jednym energetycznym ... a tu jest duża porcja energii!




wtorek, 31 marca 2015

Pled ... a raczej poduszki z...

Pamiętacie TEN PLED? Niestety na początku zrobiłam za małe zamówienie szarej włóczki - zeźliłam się bardzo! Poprzez kolejne zamówienia poczynione przy okazji pledu w szarościach i błękicie próbowałam dojść który to kolor włóczki - jak już się dowiedziałam to oczywiście brakło tego koloru w pasmanteriach internetowych. W dodatku stwierdziłam, że jednak lepszą alternatywą jest robienie pledu z grubszej włóczki (cieplejszy wyjdzie :) i porzuciłam pracę nad tym moim pierwszym nieszczęśnikiem.
Jednak jakby nie było to włożyłam w niego dość sporo pracy i serca - nie może się to zmarnować. Część z niego przerobiłam na podusie - z reszty nie wiem co zrobię, ale pewnie coś wymyślę w odpowiednim czasie :)






I jeszcze z pledem z poprzedniej notki :) Oczopląsu można dostać od tych kolorów, prawda? :P

piątek, 27 marca 2015

Pled w paski - ponad połowa drogi za...

Przepatrzyłam blog i nie widzę ... no nie widzę żadnej wzmianki o tym pledzie (nr2)! A to błąd, bo coraz go więcej i więcej i coraz bardziej mi się podoba :)
Wprawne oko rozpozna wzór, którym podzielił się kotbury ooo TU ! :)

Jest bardzo prosty w wykonaniu i po poprzednim pledzie, który możecie zobaczyć TU to istna przyjemność, ponieważ mimo tego, że maxi pled bardzo przyjemnie się szydełkowało to połączenie tych kwadratów w tak duuuuży koc przysporzyło mnie o ból głowy :P A tu wzór jest prosty i sama ręka lata z szydełkiem :)

Mam zrobioną ponad połowę, ale troszkę pracy jeszcze przede mną - i nitki do wrobienia (czego nie cierpię!) :P Zastanawiam się teraz tylko jaki zrobić kolor obwódki... Macie jakieś propozycje? :)


Zamysł  z tym kocem  był taki aby służył on jako narzuta na łóżko, ale łóżko trzeba było zmienić - także teraz nawet ciężko jest go gdzieś zaprezentować :) Jak go ukończe postaram się o jakieś ładniejsze zdjęcia.
Narzutą raczej już nie zostanie, ale będzie idealny do okrywania się nim - jest mega ciepły. Wiem bo sprawdziłam :)



Moc kolorów. Czujecie tą energię? :)

wtorek, 24 marca 2015

Szare domy + postanowienia krzyżykowe: ,,Nie zacznę kolejnego dopóki...

I w  końcu obiecane krzyżykowe zaległości... W blogosferze dużo jest o tak zwanych UFOkach - ja też kilka mam i to wcale nie tak dużych jakby się mogło wydawać :P Większość powie, że małe prace powinno się kończyć bo są małe i zabierają mało czasu. Ale nie do końca to tak działa... najpierw się zapalę do jakiegoś projektu, zacznę ... i coś innego mi w oko wpadnie (chociaż staram się pilnować!).

Dlatego ogłaszam UFOkowe SPRZĄTANIE !

Zacznijmy od krzyżyków...

Mam swoje plany obrazkowe, myślę, że może w którymś poście z kolei się nimi podzielę, ale na razie chciałabym skończyć te obrazeczki, które mam zaczęte i nie zaczynać kolejnych choćby nie wiem co!

Także realizując swoje plany skończyłam domek - jeden z serii 3, które zamierzam wyhaftować. Wzorki pochodzą z Cross Stitcher'a nr 275. Kupiłam do tego celu nowy - jak dla mnie - materiał: Linda 27ct. Kolor biały. Pracuje się z nią bardzo fajnie, ale trzeba uważać na "tyły" bo każdą nitkę widać ;/


Zamiast french knot'ów wszyłam koraliki - jakoś bardziej mi się podobają niż te moje krzywulcowe french knoty :P

Oczywiście po wyszyciu całości znalazłam taaaki błąd, że myślałam, że padnę! Ale cóż... pokombinowałam i jakoś wyszło, nie wszystko musi być idealne, nie? :)


A to reszta moich małych UFOczków, które czekają sobie na dokończenie :) Ale sprzątanie w UFOkach będzie odbywać się w różnych dziedzinach rękodzieła, żeby mi całkiem nie zbrzydło, także będę sobie co jakiś czas odmieniać projekty :)


A jak Wasze UFOki?:)

poniedziałek, 23 marca 2015

Zmieniło się!

Miał być post o krzyżykowych zaległościach, ale się zmieniło :P Najpierw pokażę prezencik za komentarz, który poleciał do Kasi :)

Głównym prezentem była bransoletka szydełkowa - zrobiłam już taką dla mamy i ona jest bardzo zadowolona, czy Kasia będzie? Mam nadzieję, że tak! :)


Dorzuciłam też moją ulubioną włóczkę - tak dla próby i kilka guzików bo one to zawsze się przydadzą ! :D



TUSAL 2015 (3)


środa, 11 marca 2015

jajeczka! kokoszki!

I mnie dopadły przygotowania do Wielkiej Nocy! No cóż ... przecież.... może.... w końcu... ewentualnie... zdążę na czas w tym roku! :P
 Kokoszki proste w swojej formie, wzór powstawał na bieżąco... do zrobienia kuraków użyłam koraliki TOHO i włóczkę Jeans Yarn Art - super miękka! :)


Puk! Puk! Zagląda tu ktoś? :)

piątek, 20 lutego 2015

Profitki na świecę

Męczyła mnie wena, więc postanowiłam powalczyć z nową formą szydełkową :) Powstały dwie profitki na świecę, wzory sama wymyślałam na bieżąco i z efektu jestem zadowolona.



Kolejna notka będzie już chyba o hafcikowych zaległościach i małych UFOkach :P