Pamiętacie TEN PLED? Niestety na początku zrobiłam za małe zamówienie szarej włóczki - zeźliłam się bardzo! Poprzez kolejne zamówienia poczynione przy okazji pledu w szarościach i błękicie próbowałam dojść który to kolor włóczki - jak już się dowiedziałam to oczywiście brakło tego koloru w pasmanteriach internetowych. W dodatku stwierdziłam, że jednak lepszą alternatywą jest robienie pledu z grubszej włóczki (cieplejszy wyjdzie :) i porzuciłam pracę nad tym moim pierwszym nieszczęśnikiem.
Jednak jakby nie było to włożyłam w niego dość sporo pracy i serca - nie może się to zmarnować. Część z niego przerobiłam na podusie - z reszty nie wiem co zrobię, ale pewnie coś wymyślę w odpowiednim czasie :)
I jeszcze z pledem z poprzedniej notki :) Oczopląsu można dostać od tych kolorów, prawda? :P
wtorek, 31 marca 2015
piątek, 27 marca 2015
Pled w paski - ponad połowa drogi za...
Przepatrzyłam blog i nie widzę ... no nie widzę żadnej wzmianki o tym pledzie (nr2)! A to błąd, bo coraz go więcej i więcej i coraz bardziej mi się podoba :)
Wprawne oko rozpozna wzór, którym podzielił się kotbury ooo TU ! :)
Jest bardzo prosty w wykonaniu i po poprzednim pledzie, który możecie zobaczyć TU to istna przyjemność, ponieważ mimo tego, że maxi pled bardzo przyjemnie się szydełkowało to połączenie tych kwadratów w tak duuuuży koc przysporzyło mnie o ból głowy :P A tu wzór jest prosty i sama ręka lata z szydełkiem :)
Mam zrobioną ponad połowę, ale troszkę pracy jeszcze przede mną - i nitki do wrobienia (czego nie cierpię!) :P Zastanawiam się teraz tylko jaki zrobić kolor obwódki... Macie jakieś propozycje? :)
Zamysł z tym kocem był taki aby służył on jako narzuta na łóżko, ale łóżko trzeba było zmienić - także teraz nawet ciężko jest go gdzieś zaprezentować :) Jak go ukończe postaram się o jakieś ładniejsze zdjęcia.
Narzutą raczej już nie zostanie, ale będzie idealny do okrywania się nim - jest mega ciepły. Wiem bo sprawdziłam :)
Moc kolorów. Czujecie tą energię? :)
Wprawne oko rozpozna wzór, którym podzielił się kotbury ooo TU ! :)
Jest bardzo prosty w wykonaniu i po poprzednim pledzie, który możecie zobaczyć TU to istna przyjemność, ponieważ mimo tego, że maxi pled bardzo przyjemnie się szydełkowało to połączenie tych kwadratów w tak duuuuży koc przysporzyło mnie o ból głowy :P A tu wzór jest prosty i sama ręka lata z szydełkiem :)
Mam zrobioną ponad połowę, ale troszkę pracy jeszcze przede mną - i nitki do wrobienia (czego nie cierpię!) :P Zastanawiam się teraz tylko jaki zrobić kolor obwódki... Macie jakieś propozycje? :)
Zamysł z tym kocem był taki aby służył on jako narzuta na łóżko, ale łóżko trzeba było zmienić - także teraz nawet ciężko jest go gdzieś zaprezentować :) Jak go ukończe postaram się o jakieś ładniejsze zdjęcia.
Narzutą raczej już nie zostanie, ale będzie idealny do okrywania się nim - jest mega ciepły. Wiem bo sprawdziłam :)
Moc kolorów. Czujecie tą energię? :)
wtorek, 24 marca 2015
Szare domy + postanowienia krzyżykowe: ,,Nie zacznę kolejnego dopóki...
I w końcu obiecane krzyżykowe zaległości... W blogosferze dużo jest o tak zwanych UFOkach - ja też kilka mam i to wcale nie tak dużych jakby się mogło wydawać :P Większość powie, że małe prace powinno się kończyć bo są małe i zabierają mało czasu. Ale nie do końca to tak działa... najpierw się zapalę do jakiegoś projektu, zacznę ... i coś innego mi w oko wpadnie (chociaż staram się pilnować!).
Dlatego ogłaszam UFOkowe SPRZĄTANIE !
Zacznijmy od krzyżyków...
Mam swoje plany obrazkowe, myślę, że może w którymś poście z kolei się nimi podzielę, ale na razie chciałabym skończyć te obrazeczki, które mam zaczęte i nie zaczynać kolejnych choćby nie wiem co!
Także realizując swoje plany skończyłam domek - jeden z serii 3, które zamierzam wyhaftować. Wzorki pochodzą z Cross Stitcher'a nr 275. Kupiłam do tego celu nowy - jak dla mnie - materiał: Linda 27ct. Kolor biały. Pracuje się z nią bardzo fajnie, ale trzeba uważać na "tyły" bo każdą nitkę widać ;/
Zamiast french knot'ów wszyłam koraliki - jakoś bardziej mi się podobają niż te moje krzywulcowe french knoty :P
Oczywiście po wyszyciu całości znalazłam taaaki błąd, że myślałam, że padnę! Ale cóż... pokombinowałam i jakoś wyszło, nie wszystko musi być idealne, nie? :)
A to reszta moich małych UFOczków, które czekają sobie na dokończenie :) Ale sprzątanie w UFOkach będzie odbywać się w różnych dziedzinach rękodzieła, żeby mi całkiem nie zbrzydło, także będę sobie co jakiś czas odmieniać projekty :)
A jak Wasze UFOki?:)
Dlatego ogłaszam UFOkowe SPRZĄTANIE !
Zacznijmy od krzyżyków...
Mam swoje plany obrazkowe, myślę, że może w którymś poście z kolei się nimi podzielę, ale na razie chciałabym skończyć te obrazeczki, które mam zaczęte i nie zaczynać kolejnych choćby nie wiem co!
Także realizując swoje plany skończyłam domek - jeden z serii 3, które zamierzam wyhaftować. Wzorki pochodzą z Cross Stitcher'a nr 275. Kupiłam do tego celu nowy - jak dla mnie - materiał: Linda 27ct. Kolor biały. Pracuje się z nią bardzo fajnie, ale trzeba uważać na "tyły" bo każdą nitkę widać ;/
Zamiast french knot'ów wszyłam koraliki - jakoś bardziej mi się podobają niż te moje krzywulcowe french knoty :P
Oczywiście po wyszyciu całości znalazłam taaaki błąd, że myślałam, że padnę! Ale cóż... pokombinowałam i jakoś wyszło, nie wszystko musi być idealne, nie? :)
A to reszta moich małych UFOczków, które czekają sobie na dokończenie :) Ale sprzątanie w UFOkach będzie odbywać się w różnych dziedzinach rękodzieła, żeby mi całkiem nie zbrzydło, także będę sobie co jakiś czas odmieniać projekty :)
A jak Wasze UFOki?:)
poniedziałek, 23 marca 2015
Zmieniło się!
Miał być post o krzyżykowych zaległościach, ale się zmieniło :P Najpierw pokażę prezencik za komentarz, który poleciał do Kasi :)
Głównym prezentem była bransoletka szydełkowa - zrobiłam już taką dla mamy i ona jest bardzo zadowolona, czy Kasia będzie? Mam nadzieję, że tak! :)
Dorzuciłam też moją ulubioną włóczkę - tak dla próby i kilka guzików bo one to zawsze się przydadzą ! :D
Głównym prezentem była bransoletka szydełkowa - zrobiłam już taką dla mamy i ona jest bardzo zadowolona, czy Kasia będzie? Mam nadzieję, że tak! :)
Dorzuciłam też moją ulubioną włóczkę - tak dla próby i kilka guzików bo one to zawsze się przydadzą ! :D
środa, 11 marca 2015
jajeczka! kokoszki!
I mnie dopadły przygotowania do Wielkiej Nocy! No cóż ... przecież.... może.... w końcu... ewentualnie... zdążę na czas w tym roku! :P
Kokoszki proste w swojej formie, wzór powstawał na bieżąco... do zrobienia kuraków użyłam koraliki TOHO i włóczkę Jeans Yarn Art - super miękka! :)Puk! Puk! Zagląda tu ktoś? :)
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)