sobota, 16 lutego 2013

Szuflada Nr 1



Witam Was Kochane!
Niektóre z Was wiedzą już o moim ,,sekretnym projekcie,, - no nie do końca sekretnym, lecz dłuuugo obmyślanym w mojej głowie zanim ujrzał on światło dzienne :) Ale od początku:
Podstawowym moim problemem jest to, że uwielbiam przydasie i chcąc nie chcę (z naciskiem na CHCĄC!!!:) gromadzę ich coraz więcej.... ale szafka i skrzynia nie robią się coraz większe. Zauważyłam, że najwięcej miejsca to zajmują same pudełka, w których trzymam moje skarby, gdyż są nieustawne, różniej wielkości, a chcąc coś wyjąć trzeba powyciągać resztę przez co robi się ,,lekki,, nieład. Postanowiłam, że zrobię kartonażową komódkę, tzn szufladki tej komódki będą wykonane z użyciem techniki kartonażu, za to stelaż będzie z desek lub ze sklejki, okaże się to w trakcie pracy. Najlepsze w tym jest to, że poszczególne szuflady będą projektowane przeze mnie dla poszczególnych przydasi i dopasowane do moich indywidualnych potrzeb.
Przez półtorej dnia (z przerwą na sen) powstawała moja pierwsza szufladka. Jestem z niej bardzo zadowolona, bo to najbardziej pracochłonna część! Przeznaczona jest na guziki, więc musiała mieć dużo przegródek (wyszło 36 małych i 3 duże). Koronki i tasiemki są tu tymczasowo, dla nich powstanie oddzielna szufladka :)

Całość wykonana jest z kartonu i materiału dobrze już znanego, przegródki kleiłam klejem na gorąco (cóż za świetny wynalazek!:) reszta vikolem. Najwięcej roboty było z wyściełaniem podłogi bo nie miałam tak dużego kawałka materiału aby od razu dać go na całość, musiałam więc poszczególne prostokąty wycinać z bristolu, obklejać materiałem i przyklejać. Najgorsze było wycinanie odpowiednich prostokoncików - istna katorga, ponieważ musiało być dokładnie co do milimetra.... Co prawda, nie wszędzie jest idealnie równo, ale cóż i tak jestem z niej DUMNA!!!! :D

Podziwiajcie:





Zdjęcie robione przed chwilą, więc jakością nie powalają... ale musiałam się z Wami nią podzielić, teraz mykam na zasłóżony odpoczynek ^^

Mam Wam jeszcze pare rzeczy do pokazania, więc zaglądajcie tu do mnie :)

12 komentarzy :

  1. wprost niesamowita jesteś!!tyle pracy ale efekt powala-dosłownie-z nóg!!!lecę szukać instrukcji i biorę się za moje pudełka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Istne cudo! Wyobrażam sobie ile miałaś pracy, ale było warto. Porządek idealny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacja, gratuluję wytrwałości. Mam nadzieję, że "reszta" wyjdzie tak samo ślicznie i długo posłuży. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna:)ależ się napracowałaś:)podziwiam:))))Ja poszłam na łatwiznę i kupiłam największą herbaciarkę i ją zdekupażowałam,ale i tak jest już za mała:))))pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem ! Fajnie to sobie wymyśliłaś a wykonanie jak dla mnie
    na 6.pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudownie! Wykończonej komódki chyba każda z nas będzie Ci zazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczności i ile przydasi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję za odwiedziny. tworzysz naprawdę przepiękne rzeczy. "Sortownik" na przydasie jest wprost genialny. Widzę, że masz jeszcze kilka przegródek wolnych, ale po prześledzeniu Twojego bloga, napewno za chwilę i je zapełnisz. Cała kolekja B&W jest niesamowita. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny pomysł, jestem pod wrażeniem, oj też przydałoby mi się coś takiego...

    OdpowiedzUsuń
  10. masz złote ręce :) szuflada jest cuudna i jak już wspominałam te wzory uwielbiam je :)))) cud miód i orzeszki wszystko teraz ma swoje miejsce

    OdpowiedzUsuń
  11. szuflada boska, mi również by sie taka przydała, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś wspaniałego:) pozazdrościć

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tutaj słowo :)