piątek, 26 grudnia 2014

Bombki jak malowane...


Oto moja choinka, którą pokazywałam przy okazji życzeń :) Plan jest taki, żeby jak najwięcej zrobić ozdób własnoręcznie, ale jak wiadomo zazwyczaj za późno się budzę i nie wyrabiam się do Świąt... ale o tych kilku zrobionych w tym roku będzie w kolejnej notce - teraz pokażę Wam te ciekawsze, które kupiłam lub dostałam :)
Co roku przybywa kilka takich bajkowych bombek, choinka przez to jest wyjątkowa co rok! Kiedyś będzie może cała w takich cudniastych bombkach? Zapraszam do pooglądania małej galerii zdjęć :)























Kto to taki? :)


Zamieściła go Kasia J. ! 
Gratuluję i proszę o adresik na: iwona232@interia.pl :) 

PS.: Proszę jednak o wyrozumiałość i danie mi czasu stworzenia czegoś co, mam nadzieję, Cię ucieszy - myślę, że do miesiąca odwiedzi Cię listonosz :)

czwartek, 25 grudnia 2014

Wspaniałych...

Wspaniałych świąt Bożego Narodzenia
spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze,
samych szczęśliwych dni w nadchodzącym roku
oraz szampańskiej zabawy sylwestrowej! 


PS.: To moja tegoroczna choinka :) Więcej zdjęć bombek jutro, bo jestem z nich mega dumna!

wtorek, 23 grudnia 2014

TUSAL 2014 (12)

Oto ostatnia odsłona słoiczka, a gdzie nr 11? No cóż, z przykrością muszę powiedzieć, że codzienne obowiązki przytłoczyły mnie na tyle, że o tym zapomniałam. A data nowiu była dokładnie w moje urodziny! :P Trudno, troszkę przykro, że tak zawaliłam na samym końcu, ale i tak ciesze się, że brałam udział w tej zabawie. Ten słoik jest pełen wspomnień, każda nitka ma swoją historię, to rok mojej pasji, którą realizowałam...
Organizatorce i innym Uczestniczką dziękuję za wspólną zabawę :)
A ja już szykuję się na przyszłoroczną edycję, a tymczasem zapraszam do głosowania na słoiczki innych Tusalowiczek: KLIK TUTAJ :)



niedziela, 21 grudnia 2014

Wymianka w stylu skandynawskim

Niektóre wprawne oczy wiedzą już po pierwszym zdjęciu z kim to się odbyła moja kolejna wymianka :) Otóż z Justyną umówiłyśmy się na wymiankę w skandynawskim biało-czerwonym stylu, ponieważ obie za takim klimatem przepadamy. Mam rację, Justynko? :)

W paczce miały być 3 zawieszki i przydasie, ale to się chyba nigdy nie uda żeby zmieścić się w określonej liczbie! Zostałam obdarowana cudnymi zawieszkami, w których Maleństwo jest istną Mistrzynią! Wiem, bo mam już od niej kilka... I te polecą na choinkę żebym mogła cieszyć nimi moje oczy :)


I gwiazdka, która mnie zauroczyła! Cóż za dokładność i staranność - jest boska! :):)


W paczusi były też przydaśki i śnieżynki od mamy Justyny. Ja wysłałam jedną... z dokładnie tym samym wzorem! ( Żeby nie było :P Bezwiednie tak zrobiłyśmy, paczuchy były mniej więcej w tym samym czasie w drodze, więc żadna z nas o tym nie wiedziała :). Jedynie nitka inna bo moja jest nieco większa od tych otrzymanych :) Jest to mój ukochany wzór na śnieżynki. Zrobiłam ich w tym roku dość sporo, ale nie miałam czasu ich Wam pokazać :(

A tu rzut oka na szczegóły:


Moja paczka prezentowała się tak jak na poniższym zdjęciu plus zawieszka z ptaszkiem - wyłamałam się troszkę z kolorem, bo na tej zieleni bardziej mi się podobał, był taki wyrazistszy, proszę nie krzyczeć :P Ma jednak elementy czerwone, więc może nie wszystko stracone :D
Do całościowej fotki się nie załapał bo po prostu zapomniałam o nim, a już go spakowałam...



Wykonałam biscornu - jedną z moich ulubionych form 3D w hafcie krzyżykowym... sama planowałam zrobić dla siebie zestaw takich 4 ale niestety doba mi się skurczyła niesamowicie :P


A to gwiazdka i serducho... nie krochmaliłam, bo takie mięciusie bardziej mi się podobają i wpisują w styl skandynawski :) Co sądzicie?


 I szczególiki:


 Dziękuję Ci Justynko za super wymiankę! :*

Co do mojej nieobecności... powiem krótko: praca + uczelnia = mniej czasu :) Banał, ale jaki prawdziwy...
Postaram się jednak tu bywać, bo się stęskniłam! Na pewno pokażę moją choinkę, niektóre ozdoby, zostałam też wyróżniona w pewnej zabawie, ale o tym wkrótce...

Czy ktoś tu jeszcze zagląda? :):) 

Pozdrawiam Was ciepło, Inaa :)

poniedziałek, 27 października 2014

Karczochy, bombki - małe i duże :)


Cały czas pozostajemy w temacie świątecznym ... no może nie do końca :)
Powstała mega <jak na mnie> kulka karczochowa! Ma 15cm, można porównać ją z tymi standardowo robionymi przeze mnie :) Zrobiłam ich już trochę w życiu i dalej mi się bardzo podobają. Zaskakujące jak dużo połączeń barw można uzyskać i jaki to daje fajny efekt.

...no to teraz może mała dygresja :) Jak ktoś tu jest kto mnie już troszkę czyta to może pamięta moją złoto-czarną kulkę, która wisiała u mnie cały rok. Jak poszłam do pasmanterii (rok temu) w okresie przedświątecznym aby kupić więcej czarnej wstążki wdałam się w dyskusję z Panią, która tam sprzedawała na temat barw jakie wybrałam i celu przeznaczenia (czytaj.: karczoch). Pani nr 1 usilnie proponowała mi inne kolory wstążek, ja nieugięcia stałam przy swoim. Pani chyba - w akcie desperacji zagadnęła Panią nr 2 jaką to krzywdę chcę wyrządzić biednej kulce wykorzystując do jej ozdoby kolor czarny pomieszany z innym. Pani nr 2 skwitowała krótko: "Skoro Pani tak chce to co nam do tego" i wróciła do swoich zajęć. Tak więc zapał Pani nr 1 osłabł i sprzedała mi żądany kawałek <o zgrozo...> czarnej wstążki.

Pisząc tego posta i patrząc na zdjęcia, zważywszy na czas już bądź co bądź niedaleki Świętom przypomniałam sobie to zdarzenie. Niby nic, coś przelotnego, ale czy Wy spotkałyście się kiedyś z aż takim natręctwem i chęcią niesienia pomocy? Zdaję sobie sprawę, że z Panią miałyśmy różne gusta, ale jak to mawiają o gustach się nie dyskutuje, ciekawi mnie dlaczego jej tak zależało na niepopełnieniu przeze mnie masakry estetycznej (biorąc oczywiście pod uwagę jej upodobania)? Ciekawa jestem Waszych wrażeń i może podobnych historii?:)



***

piegucha - Niestety nie są to oryginalne muliny, a szkoda ;/ Może kiedyś dorobię się oryginalnych zestawów, najbardziej ciekawa jestem lawendy :)

Ewelina, byle do jutra, Zimna29, Paulyntolyna, Anna, Anielique - Dziękuję za komentarze :) Pozdrawiam i zapraszam do śledzenia bloga, może niedługo już pojawią się kolejne hafciki z tej serii chociaż na razie pracuję nad czymś innym:)

piątek, 24 października 2014

Była czekolada, teraz jest wanilia...


Pamiętacie CZEKOLADĘ? Zrobiłam kolejny wzorek z całej tej serii :)
Mam w planach... cytrynki, truskawki i lawendę! A Wy robiłyście już jakiś z tych zestawów?:)

I kilka zbliżonek...



Dzisiaj tak na szybko, uciekam! :):)

czwartek, 23 października 2014

poniedziałek, 20 października 2014

Wesoły Słonik ... Słoń z ręczników...


Dostałam poważne zadanie: zapakować prezent na urodziny : kosmetyki i 3 ręczniki różnej wielkości. W szczególności z możliwych do wykonania wariantów odpadała torebka prezentowa bo to zabiło by już zupełnie efekt wizualny... Zwinięcie ich w rulonik i dołożenie kosmetyków nie wyglądało zbyt ciekawie, mimo że lepsze od torebki. Kombinowałam dalej... Kiedyś robiłam już łabędzie z ręczników, wyglądały dość ciekawie i się podobały... tym razem jednak padło na słonika :) Ponieważ ręczniki były nierówne, to słonik ma troszkę za dużą głowę, ale nie rzucało to się aż tak w oczy...

Tutaj przymiarka...


W efekcie finalnym - jak widać na poniższym zdjęciu - kosmetyki musiały jednak leżeć. Były za ciężkie. Gdybym robiła to jeszcze raz i miała więcej czasu na pewno użyłabym koszyk, gdyż wtedy i kosmetyki i słonik lepiej by się prezentowały w celofanie :) Ale jak na pierwszy raz jestem zadowolona, obdarowana osoba również - a to się liczy najbardziej!

I fotka robiona na szybko przed wyjściem z domu ...


***

Edyta - Mówię Ci - rób! Miło się przy nich pracuje, a na pewno ktoś się ucieszy z prezentu :) Wyobrażasz sobie choinkę ozdobioną takimi śnieżynkami? Marzenie!

Katarzyna - Jeśli umiesz machać szydełkiem to pierwszy krok! Do zrobienie tego pledu potrzeba znajomości robienia oczek łańcuszka, oczek ścisłych i słupków! Jest też dużo instrukcji jak robić i łączyć babcine kwadraty na youtube lub na różnych blogach gdzie dziewczyny krok po kroku ze zdjęciami pokazują i opisują jak to trzeba zrobić -także schemat niepotrzebny :) Zachęcam do próby na małym kawałeczki np zrobienia poduchy :)

Anita M - Kiedyś może uda mi się zrobić choinkę tylko w moich ozdobach - na razie jest ich troszkę za mało i wspomagam się kupnymi ale z roku na rok przybywa :) Pozdrawiam.

byle do jutra - Poszperałam trochę w necie i znalazłam kilka schematów z gotowym wyrobem, także chyba skuszę się na którąś z nich. Nie chcę Ci głowy zawracać skanowaniem gazetek, ale gdyby coś to się zgłoszę. Bardzo dziękuję za chęć pomocy, jesteś Kochana :):)

Kasia J. - Ogromnie się cieszę czytając takie komentarze. Dziękuję bardzo i pozdrawiam :):)

Anielique - Jasne! Wystarczy poczekać do Świąt jak już choinka będzie u mnie :) Pozdrawiam :):)

Ewelina - No kolejny, ale to raczej w dalszej przyszłości. Może w przyszłym roku .... kilka miesięcy zostało. Na razie po skończeniu tego kolosa nie mam siły, ale z drugiej strony już mnie rączki świerzbią :) Pozdrawiam :):)

piątek, 17 października 2014

Post z cyklu: Zbroję się na Święta! Gwiazdki, anioł...


Już powoli na blogach widać tematykę iście świąteczno-zimową i można czerpać niezliczoną ilość inspiracji. Ja postanowiłam zacząć spokojnie od gwiazdek i aniołków, część się jeszcze usztywnia także dzisiaj zaledwie dwa egzemplarze mam do pokazania :)
Marzy mi się jeszcze komplet bombek... może na razie 6 lub.... 12? No nie wiem czy mi coś z tego wyjdzie, bo to będzie moja pierwsza próba zmierzenia się z tą formą :) Macie jakieś fajne, ulubione wzorki? Chętnie pooglądam, bo nie wiem na co się zdecydować :)


  I anioł :) Pierwsza próba! Nie wyszło chyba aż tak źle?


***

bozenas - No niestety trzeba w to włożyć wiele pracy - ale efekty i satysfakcja potem jest tego warta :) Dziękuję i pozdrawiam :):)

Anielique - Ja go kupowałam na all, ale widziałam też w jakimś innym, zwykłym sklepie www. Odrysowałam sobie ramkę na papierze i spróbuję coś takiego wyciąć z filcu, ale jak mi to wyjdzie to się okaże - dam znać :) Dziękuję i pozdrawiam :):)

Katarzyna -  Szydełko - moje marzenie i walka, no tego inaczej się nie da nazwać. Ja zaczęłam od gazetki o szydełkowaniu, kupiłam 3 pierwsze numery i dużo mi to dało. Mimo, że na necie  też jest dużo fajnych tutków to jakoś do mnie to nie przemawiało niestety... Ale się udało... jeden kwiatek.... potem kwadraty... a potem to już poleciało :) Także nie poddawaj się! Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)

Ewelina - No niestety nie urodziłam się z szydełkiem w dłoni, nie miałam też nikogo kto "na żywo" mógłby mi pokazać jak to się "je". Ale nie poddałam się i teraz planuje kolejny pled... hmmm.. najpierw skończę poprzedni i potem zacznę kolejny - chyba w takiej kolejności :P Dziękuję i pozdrawiam :*

Kasia J. - W tych kolorkach bardzo podoba mi się, że są dość uniwersalne... Moja miłość do niebieskiego była od zawsze, do szarości przyszła stosunkowo niedawno - ale czuje, że będzie trwać długo! :) Dziękuję i pozdrawiam :):)

Marta i Alicja - Taka praca to sama przyjemność :) Dziękuję i pozdrawiam :):)

Wiesława Studnicka - Dziękuję bardzo za przemiły komentarz i pozdrawiam :):)

Edyta - My to prawie jak towarzyszki "broni" z tymi naszymi pledami :) Warto było!

Ania - Ja podziwiam każdego Rękodzielnika - każde rękodzieło wymaga między innymi cierpliwości :) Dziękuję i pozdrawiam :):)

byle do jutra - Ja teraz staram się kończyć zaczęte projekty, może niedługo ujrzy światło dzienne kilka z nich. Dziękuję i pozdrawiam :):)

środa, 15 października 2014

Zestaw na jesienne i zimowe wieczory, czyli pled nr 3 w szarościach i błękicie...



 
Tak jak ostatnio obiecałam, pokazuję już skończony pled, który ma wielkość 180cm x 220cm. Jest to dla mnie na prawdę ważna sprawa ponieważ nigdy w życiu nic tak dużego i pracochłonnego nie robiłam. Wymagało to nie tylko dużej cierpliwości ale i samozaparcia... Bo setki kółek i ich łączenie potrafi dać mocno w kość, ale z efektu jestem bardzo zadowolona.
Pamiętacie jak mówiłam, że nie nauczę się szydełkować? Oto dowód, że jak się chce to się wszystko potrafi tylko trzeba czasu i cierpliwości! :)


Kocyk jest bardzo mięciutki i powiem Wam, że może nie wygląda ale nieźle grzeje! Także na zimne wieczory będzie w sam raz.  A to bardzo dobrze, ponieważ pled w piątek wyrusza w podróż do malowniczej Norwegii :)


***

Dziękuję Wam za przemiłe słowa dotyczące Szopa, aż się zaczerwienił! ;)

Lucek - Oj nie tylko Twoje, dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)

Ania - Szop dziękuje za komplement:)

Ewelina - Dziękuję bardzo! (Nie)stety nie umiem pozostać przy jednej technice, ciągle mnie nosi :)

Agnieszka - Też mi się ona bardzo podoba, bardzo dobrze komponuje się z obrazeczkiem. Pozdrawiam :)

Anielique - Nie wątpię, że znajdziesz go sama, ale jeśli by to stanowiło problem to napisz na maila - pomogę :) Pozdrawiam.

Porobiłam zdjęcia zaległych prac także możecie się mnie spodziewać częściej :)