Z lekkim opóźnieniem oto jest kolejny post TUSALowy :) Zdjęcia wyczarowane cudem, bo to dwa ostatnie, które udało mi się zrobić przed wyczerpaniem akumulatora w aparacie...
Przybyło trochę wstążek, nitek, filcu i sznureczków soutache... chyba się domyślacie co będzie następne do pokazania na blogu :)
ten słoiczek jest booooosssski. dełaś mi pomysł na modelinowe ozdobienie nakretki:)))
OdpowiedzUsuńPrzecudny słoiczek- jak Wy dziewczyny to robicie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))