wtorek, 16 lipca 2013

Poduszka sowa na piloty

Przyznam, że z pilotami to zawsze miałam problem, gdyż nie mam gdzie ich dać, aby nie odstraszały na widoku, ale żeby zawsze były pod ręką. Były już w wiklinowym koszyku, szufladzie, lecz koniec końców walały się po fotelach, stole i biurku... Jak wczoraj zobaczyłam na stylowi.pl podobną to od razu wzięłam się do szycia, moja jest inna gdyż dołączony wykrój całkowicie mi się nie podobał, powstał na gorąco podczas pracy, jedynie tułów i oczy miałam wcześniej wykrojone, gdyż planowałam taką poduchę, lecz niestety weny brakło do skończenia - teraz za to była jak znalazł :)
Jest to drobna odskocznia od biżuterii i chyba na tym nie koniec :)





Można wkładać w kieszonki co nam się żywnie podoba: piloty, telefony i inne takie cuda :D


7 komentarzy :

  1. Przepiękna i bardzo praktyczna podusia! Świetnie dobrałaś materiały.
    zapraszam po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna ta poduszka! jaka praktyczna.super

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślisz , że jak już masz taką sowę to Ci wszystko wolno?!:P Nawet spać do południa?! :D Świetna jest, nie ma co!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo jak ludzie wstają o 6 to potem wypisują takie bzdury jak Ty :P Spać!

      Usuń
  4. Sliczna ta podusia, ja kocham wszelakie podusie, więc jestem zachwycona! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tutaj słowo :)