Pamiętacie TEN PLED? Niestety na początku zrobiłam za małe zamówienie szarej włóczki - zeźliłam się bardzo! Poprzez kolejne zamówienia poczynione przy okazji pledu w szarościach i błękicie próbowałam dojść który to kolor włóczki - jak już się dowiedziałam to oczywiście brakło tego koloru w pasmanteriach internetowych. W dodatku stwierdziłam, że jednak lepszą alternatywą jest robienie pledu z grubszej włóczki (cieplejszy wyjdzie :) i porzuciłam pracę nad tym moim pierwszym nieszczęśnikiem.
Jednak jakby nie było to włożyłam w niego dość sporo pracy i serca - nie może się to zmarnować. Część z niego przerobiłam na podusie - z reszty nie wiem co zrobię, ale pewnie coś wymyślę w odpowiednim czasie :)
I jeszcze z pledem z poprzedniej notki :) Oczopląsu można dostać od tych kolorów, prawda? :P
Śliczne poduszki
OdpowiedzUsuńpoduchy cudne!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne poduszki :-) Śliczne kolory - wcale nie dostaję oczopląsu... dla mnie to bardzo energetyczne połączenie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Prześliczne wszystko:) uwielbiam taki oczopląs;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne poduchy :)
OdpowiedzUsuńPoduchy rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńCudo! Wspaniała praca.
OdpowiedzUsuńAleż fantastyczne kolorki. Podusie kapitalne ! Wesołych Świąt Iwonko ;-)
OdpowiedzUsuń