czwartek, 12 czerwca 2014

[1] Seria SzydełkoweUżytowe - etui na telefon z łosiem


Ostatnio robiłam plany zakupowe, i nie będzie to chyba zagadka, że głównie chodzi tu o włóczki do pledu. Oczywiście jako niespokojna dusza nie mogę skupiać się tylko na jednym projekcie, a nawet jak się skupiam na jednym to planuję już kolejne.  Prawda jest taka, że uwielbiam tworzyć, nie wyobrażam sobie życia bez tej mojej małej twórczości. Ale jak wiadomo nie jestem w stanie tego wszystkiego przetrzymywać w pokoju - pudła już więcej nie przyjmą, za to pokój nie przyjmie więcej pudeł. Stwierdziłam, że trzeba coś z tym zrobić i skupić się na bardziej UŻYTECZNYCH projektach. Znając życie i mnie to nie będą to jedyne projekty jakie będę robić - ale się postaram!
Zachęcam również i Was do przemyślenia swojej twórczości i próby zmierzenia się z tą bardziej jej UŻYTECZNĄ stroną.
Dla przykładu: uwielbiam kolory, jednak moje serce jest również szczerze oddane szarością, bieli i niebieskiemu (takie kolorki mam teraz w pokoju)... Problem pojawia się gdy widzę jakąś super kolorową rzecz, którą mogę nawet sama zrobić... i nagle zastanawiam się:
-Zrobię? 
-Tak! 
-Będzie mi się podobać? 
-TAK! 
-A czy to gdzieś użyję? 
-Nooo raczej nie :( Wyląduje to zapewne w szafie, w pudle czy w innym miejscu gdzie będzie czekać na cud i chęć/możliwość użycia do dekoracji.
Niestety nie wszystko co mi się podoba można ładnie wkomponować u mnie. Jeden, dwa szalenie kolorowe elementy w wystroju wnętrza są świetną sprawą i jak się niedługo przekonacie sama się na coś takiego porwałam, ale jednak nie można z tym przesadzać.
Chciałabym aby moje rękodzieło od teraz w przeważającej części pełniło funkcje UŻYTKOWE, żebym nie chowała moich wyrobów do wnętrza szafy i zapominała o ich istnieniu na tygodnie, miesiące, lata...

Co Wy sądzicie na ten temat? Posty będą pojawiać się już dość regularnie, ponieważ szał egzaminowy powoli mija... co gorsze egzaminy i zaliczenia mam już za sobą, co oznacza więcej czasu na przyjemności :)

Moją pierwszą propozycją z tej serii będzie etui troszkę w skandynawskim stylu, chociaż ten łoś równie dobrze kojarzyć się może z Kanadą... Jednak szarości to klimat, jak dla mnie, skandynawski, więc się tego trzymajmy :)

Dajcie znać co sądzicie o moim pomyśle, jak to wygląda u Was :) Inspirujmy się nawzajem!





3 komentarze :

  1. Pomysł jest super! aczkolwiek nie można robić tylko rzeczy "użytecznych". Wiem coś o tym. Sama zaczynałam od torebek, pokrowców, podkładek. Ale tego nikt nie kupował!!! Dlatego ja raczej zostanę przy maskotkach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne to etui! Nie przeszłabym obok niego obojętnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tutaj słowo :)